

Niedziela i napływ gości chcących zobaczyć 16 dniowego bobasa. Jako pierwsi składają wizytę całą czteroosobową rodziną Bączkiewiczowie. Dostajesz od nich taką oto laurkę z życzeniami.
Ledwo pożegnaliśmy państwa Michała i Gosię z czwórką małych dzieci ciekawych dzidziusia odwiedza nas Leszek z Mirką oraz 3 letnią Anią i siedmiomiesięcznym Dominikiem. W prezencie przynoszą 2 butelki oliwki i czapeczkę dziecięcą. Wieczorem składają wizytę dziadek Ludwik z babcią Gertrudą. Podobasz się wszystkim bo grzecznie śpisz , budząc się tylko na karmienie.
Mimo niedzieli mama nie czuła się jeszcze na siłach by pójść z nami do kościoła w Przeźmierowie. W ogłoszeniach ks. Szkopek podał że jutro będą rozdawane dary z zagranicy, dla każdego małego dziecka przewidziano 1 kg mleka w proszku. Przy brakach w zaopatrzeniu przyda się taka pomoc.
28 wrzesień 1981
Wreszcie robisz długo wyczekiwaną kupkę. Przed południem razem z Tobą składamy z mamą wizytę w szpitalu. Lekarz po obejrzeniu piersi mamy nie wyklucza amputacji, ale z decyzją uważa, że trzeba poczekać jeszcze dwa tygodnie. Koniec miesiąca odbieram w pracy pensję + opiekę nad Tobą i zasiłek drożyźniany. Razem będzie tego około 10 tysięcy.

29 wrzesień 1981
Przez cały dzień nie licząc na przerwy w karmieniu Ciebie sprzątamy z mamą dwa dolne pokoje i pralnię szykując te pomieszczenia na wynajem od 1 października dla studentów.
30 wrzesień 1981
Od rana pojechałem z Kubą na grzyby. Przywieźliśmy koszyk, jak od ziemniaków i dwie kobiałki. Jest ładna pogoda i spędzasz cały dzień w wózku na dworze. Paweł z Kubą co rusz doglądają Ciebie. W poczcie znalazła się kartka z życzeniami od cioci Eli.
1 pażdziernik 1981
Od rana prasuję wczorajsze pranie : 24 pieluszki, 5 koszulek, 3 kaftaniki, 4 śpioszki, 2 pokrycia na kocyk, 3 śliniaczki, 1 majtki.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz