piątek, 26 marca 2010

Kartki bez pokrycia

27 wrzesień 1981

Niedziela i napływ gości chcących zobaczyć 16 dniowego bobasa. Jako pierwsi składają wizytę całą czteroosobową rodziną Bączkiewiczowie. Dostajesz od nich taką oto laurkę z życzeniami.

Ledwo pożegnaliśmy państwa Michała i Gosię z czwórką małych dzieci ciekawych dzidziusia odwiedza nas Leszek z Mirką oraz 3 letnią Anią i siedmiomiesięcznym Dominikiem. W prezencie przynoszą 2 butelki oliwki i czapeczkę dziecięcą. Wieczorem składają wizytę dziadek Ludwik z babcią Gertrudą. Podobasz się wszystkim bo grzecznie śpisz , budząc się tylko na karmienie.
Mimo niedzieli mama nie czuła się jeszcze na siłach by pójść z nami do kościoła w Przeźmierowie. W ogłoszeniach ks. Szkopek podał że jutro będą rozdawane dary z zagranicy, dla każdego małego dziecka przewidziano 1 kg mleka w proszku. Przy brakach w zaopatrzeniu przyda się taka pomoc.

28 wrzesień 1981
Wreszcie robisz długo wyczekiwaną kupkę. Przed południem razem z Tobą składamy z mamą wizytę w szpitalu. Lekarz po obejrzeniu piersi mamy nie wyklucza amputacji, ale z decyzją uważa, że trzeba poczekać jeszcze dwa tygodnie. Koniec miesiąca odbieram w pracy pensję + opiekę nad Tobą i zasiłek drożyźniany. Razem będzie tego około 10 tysięcy.
Nie na dużo się te papierki zdadzą, bo w przyzakładowym sklepie mięsnym od dwóch tygodni nie ma mięsa. I co z tego, że rząd drukuje bez pokrycia kartki na mięso. Podobna sytuacja jest na mieście w innych sklepach. Na stanie po kilka godzin w kolejkach bo może coś przywiozą mnie nie stać. Wolę nie jeść mięsa zastępując je warzywami z ogródka, ale cicho też nie będę. Wyraźnie zależy władzy na podgrzewaniu nastrojów. Do kroniki wpinam kilka niewykorzystanych kart zaopatrzenia. Mama wybrała w mieście używany (komisowy) wózek dla Ciebie za jedyne (aż) 1500 zł. Jest jak nówka. W naszym sklepie w Baranowie dostajemy dla osłody kartkowe cukierki czekoladowe. Na Ciebie też.

29 wrzesień 1981
Przez cały dzień nie licząc na przerwy w karmieniu Ciebie sprzątamy z mamą dwa dolne pokoje i pralnię szykując te pomieszczenia na wynajem od 1 października dla studentów.

30 wrzesień 1981
Od rana pojechałem z Kubą na grzyby. Przywieźliśmy koszyk, jak od ziemniaków i dwie kobiałki. Jest ładna pogoda i spędzasz cały dzień w wózku na dworze. Paweł z Kubą co rusz doglądają Ciebie. W poczcie znalazła się kartka z życzeniami od cioci Eli.

1 pażdziernik 1981
Od rana prasuję wczorajsze pranie : 24 pieluszki, 5 koszulek, 3 kaftaniki, 4 śpioszki, 2 pokrycia na kocyk, 3 śliniaczki, 1 majtki.

Wklejam do kroniki komunikat o kartkach dla niemowlaków. Przytoczę z niego dwa zdania: Dzieci grupy zerowe, czyli w wieku do 11 miesięcy i 29 dni otrzymać mają od 1 listopada jednolite kartki (czyżby poprzednio były niejednolite, to znaczy jakie?). Uprawniać one będą do kupna 1 kilograma kaszki manny, 2,5 kg mleka w proszku, 2 kg cukru, 900 g proszku do prania "Cypisek" opakowania oliwki na dwa miesiące, 2 kawałków mydła "Bambino" lub "Kajtek" i 100 g. waty. Tym systemem zaopatrzenia zostaną zlikwidowane wszystkie abonamenty i sprzedaż na podstawie książeczek zdrowia dziecka. Zauważ komunikat o kartkach, które od dzisiaj obowiązują ukazuje się w prasie dopiero w zasadzie po czasie. Tak postępuje arogancka w stosunku do społeczeństwa władza. To utwierdzało podział w narodzie na "MY" i "ONI"

Brak komentarzy: