Dzisiaj 19 września 1981 po raz drugi odwiedziła nas położna rejonowa. Z Tobą wszystko w porządku, gorzej jest z mamą . Położna uznała, że twarde guzy w maminych piersiach, to nie nabrzmiałe gruczoły mleczne, z powodu nie ściągnięcia przez Ciebie pokarmu, ale sprawa znacznie poważniejsza - rakowa. Nie mówi tego słowa, ale oboje z mamą wiemy o co chodzi. Tragedia. Po jej wyjściu mama wpada w spazmatyczny szloch. Przez łzy słyszę słowa: "Kto Ciebie skarbie wychowa? Nie dano mi się Tobą nacieszyć dłużej niż tydzień. Tyle nadziei wiązałam z Tobą i z tą ciążą. Teraz rozumiem jaką tragedię przeżywała moja mama chora na nieuleczalną gruźlicę, gdy ja byłam mała".
Natychmiast jadę z mamą i oczywiście z Tobą i dwunastoletnim Pawłem (do pomocy) do chirurga do szpitala na Lutycką. Przyjmuje nas ten sam doktor Marek Lipiński z Chirurgi "B",który ostatnio dwukrotnie wcześniej w 1978 (przed 3 laty) i w 1980 (przed rokiem) kroił mamie piersi, wyciągając z nich jakieś tam "tumory", podobno jeszcze nie złośliwe. Po badaniu stwierdził, że nie należy się denerwować, tylko ze spokojem karmić Ciebie. Te zgrubienia określił jako powiększone zrosty pooperacyjne, które się teraz uaktywniły ale to nie jest sprawa rakowa. Ten werdykt uspakaja nas wszystkich. Wracamy do domu. Dla mnie czas się pakować. Jutro jadę z Twoimi braćmi do Bilczewa do Twojej prababci Jadwigi, na jej dziewięćdziesięciolecie. Niestety ani Ty, ani Twój o osiem dni starszy kuzyn Mateusz, nie pojedziecie na tę wyjątkową uroczystość. To ponad 100 km w jedną stronę. Myślę, że jak trochę podrośniesz, to wybierzemy się do Bilczewa, do "korzeni", by pokazać Ci tę ziemię "skąd nasz ród" . Póki co zostaniesz w domu pod opieką mamy i cioci Eli. Jesteś najmłodszym już czternastym prawnukiem prababci Jadwigi. Z kolei twój brat Paweł jest najstarszym prawnukiem, ja najstarszym wnukiem, a Twój dziadek Lutek najstarszym zięciem Twojej prababci. Mamy się tam spotkać z całą rodziną.
A to zdjęcie pozostałych dwunastu prawnuków Twojej prababci Jadwigi.
Kilka słów objaśnień: dwaj najstarsi chłopacy to oczywiście Twoi bracia stojący za prababcią Paweł i Kuba trzymający Dominika M. Z lewej Agnieszka Z., a obok Ania M. Prababcia trzyma na kolanach w beciku Jacka K., a obok niej siedzi Marta K. Z prawej strony przy prababci siadł Artur Z, dalej Jasiu B. i Piotr B.
20 wrzesień 1981
Dzisiaj spędzasz dzień pod opieką cioci Eli i mamy. Po południu odwiedziła Cię przyszła matka chrzestna. Ciocia Marysia jest wg. relacji mamy zauroczona Tobą.
21 wrzesień 1981
Trzecie odwiedziny położnej są zwykłą formalnością. Mimo, że pijesz wszystko co tylko da się wysączyć z maminych piersi nic nie przybierasz na wadze. Cóż to jest 10 gram przez 3 dni. aktualnie ważysz 3630 gram.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz